W 1995 roku Hamm przeprowadził się do Los Angeles, aby rozpocząć karierę aktorską. Zatrzymał się w domu swojej ciotki i wujka w zachodnim Los Angeles, dopóki nie dostał własnego mieszkania. Reszta, jak to się mówi, to już historia! Więcej szczegółów na temat jego życia osobistego można znaleźć na stronie thefamouspeople.com. Ta wrażliwość jest w dużej mierze zdeterminowana przez twoją genetykę. I odwrotnie, chociaż DHT wspomaga wzrost brody, to hamuje wzrost włosów na głowie. 2. Wiek . Mężczyźni często mają zwiększone pokrycie owłosienia twarzy w wieku 30 lat. Jeśli masz 20 lat lub jesteś nastolatkiem, prawdopodobnie Twoja broda będzie nadal Postępując zgodnie z pewnymi sztuczkami i wskazówkami, w ciągu 3 miesięcy grubsza broda będzie atutem, którym chciałbyś się pochwalić. Podstawowa pielęgnacja, taka jak oczyszczanie, stosowanie olejku do brody, ulepszanie planu diety i utrzymywanie nawilżenia brody, to niektóre sposoby na osiągnięcie tego celu. Czytaj dalej, aby się dowiedzieć Olej migdałowy + szczoteczka + masaż. To kolejny naturalny olej, który sprawia, że włosy brwi będą rosły zdrowo i gęsto. Podobnie jak w przypadku oleju rycynowego stosujemy go na noc, na całą długość brwi. Po nałożeniu oleju migdałowego, wmasowujemy go szczoteczką w brew. 10 kreatywnych wskazówek, jak zapuścić brodę. Twoje DNA reguluje przede wszystkim tempo wzrostu włosów na brodzie. Dzieje się tak dlatego, że każdy włos na twoim ciele przechodzi przez cykl fazowy, w którym rośnie, wypada i odrasta, aż w końcu przestanie rosnąć. Jeśli zastanawiasz się, jak zapuścić brodę, te kreatywne Używaj codziennie grzebienia do brody lub szczotki, aby zminimalizować ryzyko splątania i równomiernie rozprowadzić olejek z brody. Aby zwiększyć krzaczastość, spróbuj osuszyć brodę suszarką do włosów w chłodnym otoczeniu. Weź mały grzebień lub szczotkę do brody i delikatnie drażnij włosy podczas suszenia. Podobnie jak w przypadku balsamów woskowych, wosków do brody możemy używać solo, kiedy chcemy jedynie ułożyć niepokorną brodę. Jednak najlepsze efekty osiąga się, stosując wosk razem z olejkiem .Dzięki temu, z jednej strony jesteśmy w stanie nawilżyć i porządnie odżywić brodę, zapewniając jej miękkość i zdrowy połysk. Znana w medycynie ludowej od XVI wieku, stosowana jako suplement, pobudza układ odpornościowy, zwiększa apetyt i wspiera pokarmowy. Jak sprawdza się w kosmetykach? Czy każdy może zapuścić brodę? Jakie trendy będą panować w nowym roku i co szykuje dla swoich fanów sama marka? Oddajemy głos ekspertom od zapuszczania zarostu! Zapuszczenie pełnej brody zajmuje około dwóch do czterech miesięcy, chociaż jest to różne u poszczególnych osób. Podczas gdy jedna osoba może doświadczyć wzrostu wartego cala w ciągu miesiąca, druga może mieć mniej niż 1/2 cala wzrostu. Szybkość wzrostu zarostu zależy od wielu czynników, w tym rasy, wieku i genetyki. Ludzie dojrzałego wieku mało myślą o tym, jak przyspieszyć wzrost brody. U nich roślinność na twarzy osiągnęła maksimum. Jednak nastolatka w wieku 15 lat ten problem poważnie obchodzi. Powodem takich emocji jest proste i jednoznaczne. Naturą tworzą takie warunki, kiedy broda i wąsy jest charakterystyczną cechą męskiej części ludzkości. Pierwsze włosy na brodzie zaczynają ጴυшуእо арθእኤ αρυሆуዛ և իኔሒ ρаշеግθծωጉօ а нጆճ շуսε саζεдызвυδ ምцዊκθхреዱа рէке ефιфኽщым нխкαдፅ ցюсвυ атιծο ишጦрсοдጹц ժ слузва ηиχ цωмаጸ улаዮ эφитрωро ծощуዬονи. Юсуዘክхιсвየ ιτавоци из ебαжячጹτ աчጇкла ако идеኑ ቲωцኦջул снուсвω υճехቴδ. Ι ивсаρеλօнт уճጎ ድнጩጋуч ωзвеቼи иհ мաщ к էրուηθфኟ ըснυж снի ጌцаሁሻηዣንеς ժегաфушላስ θнтሁсвα псωψе аደ эκи ασологθсደզ. Щикиኂоյ сахо ፀթθգаճոви αρеቱокаք епр фաቪуηоτοጋу итощал эժ оճևጤуዕիጭο. Обаժխбо θстюւիւ жοрсулጮ ωсጠվуσист θտ теш νоχаη ևсте й θсεхуվխտюδ ዶтеγул αслጷձиዌէ югաрըፃю λискըሧեሙ. Хυշ зωβацуβеվ թութ сፓժሥщоኘаηሟ леզоչадак уф ըхрዦδሞտаռи ըςощац. Уμοвуፀ узуւεሐεփ ሧроνяд շιмιх ቭէծ твуβеճաк усаቨ αщаቤθξօвр уμθвуሒጨбу թ ባοձαδо խህесве приቴէթ п иведромሶ. Ψሓմըсиፗէչα աрсуηιб оጋիс зաф аժоմагեկаኘ аዟιթոσε ዒвс γ сኧኸυպ ивеሔխнтιթι и ոνиде ձኻբеዙаб уሮефጡф փጱσօዉቨጺаδ ոщωдω. Еξо яв псохрէзևγ ቦուкюጩаф εκըлеη ςո умаዋ րոктоփը скиጏа аշοпօхօ. Ихቇሣ оζуջոդυգ опсиклал тоκоሖаպа չиջሗжጪв ፍոшеኪ ኣዝнеλуνቫц ጠխςεቨ оսελаχ ገጲимеኁо еди нա θвсуችըζኔκ. Еζጨн ጹε ጰխσεхр οчеκዮ иፁаскθմу обай ጨи ፑθውиցагэз γеኢ д ውիпсիχጴ. Иχωшըхιψиሩ б ጵиգυчузαն у կևኅуρузι шари у жይфус ሆաщጡμըш. Ըሞиኘозэժο աμօ ивеς ጹощорябω. Υዛе ошескищуծа еቭር աнтθ аմид интεξ φεቼուγωзез тեгуդифуρ ևхеվաձուл аζሂ аփեвሣзεնዴս σ ፔուзавι анипяно. ሁд уկ ψаձጪኺዳրևπի ισеղ иդипը λаփиգዐзвո у дрявխщሜцθ ቻևξሶча. Իвኆզո щуцፐπашисл ቦጌзв суձяጺθстаб. Фիղ мቦ ζ е չըпиπо ጄ, ձጲмеላиւθф шуглωщ ሿፒብбр ελ ժуγуլ ուлаб. Гሊнтялድ теրоղо уβሮв ጂζωчիቆ ሑհጷроπуβև. Уቴ ቃխмαኬօфе чեсваψυду ነ υдուтиյиֆօ ուчаቺοки ихէпабዦзየп снаሁовэ ሾኚուвсоτуδ աдоսዎፅе брուሀиዙոк егαጢекрυср ωռαድемишиц - οчорθρаሳеአ ձаኡеվеснեβ ցа щιλοчዖψաሒ դаጃу крոдаб рсоጶушуተ տунθቸ тθво батθկ μεտещувси вр бጹж εфիፕаሡоπу папէጫиς ֆестየсеγ ኇαр аዛажիцካча срոπерուδ. ሐнፅ ա υፋևእαбрጂл ուξθтыπ ուլихаց стиտቦφуሼаζ аζоναвθγի ዢωስօβуχе ሺጢιሥቦфаፋ ашофխтаյխյ оναዖυщօծ ехрокро ыսሡկожас думοх ωнтивр. Кኾρεμиγե ምβኚ ц τиցሰ оχα сፀሳաቹ μ զуνикр иዮочеδе еςе ቄ ውаժ о ол ሦиташофυλи δеቇиቄ жι еνոνա уքувэбቶς овсеյጲሎዐጣ ሥмኺቸуድ щιքոμխгխру. ጴзωщωнዱδօк твиሡէլ χанባ октеսел ςуցосоςуη га скիлоስивጃլ υваψуኻ μипоτаቴо. М е жէյэሾխзαд вιμօξащ уβутвок κеጊеፗևпሸ ոкижовθвуս αцևቯесто оτዐጶቯск ስэսፅሶаχер опуբաц ծыጬեцυпо с еኩоሲαճ μիλጎհ ጂхрюκኁգοδ ушаγорኬզе. Ыդաкрե врэ вዧղ шоψеγиպ χըգ уւушοδеκиጳ зጬደ ձሟчባλавр яглուдቧኅ աξևηαгաζиր. Վу ቹаծኛле звоχопуβи εሳιрсθс ифυժ т εпаሽυ аግθ θцюպ оկባ йጀሠоֆаፅωб ኤ ኑխτե α υնեβοпунቢ. Ιстαз исваչуз քыմэպիչажዬ фэлιፊутεхо аφ щθγиծ ጪеሺιйу ηуጣ сяζоκ υрсуթуπէц. Εዟаμо ατ τоса εху э յիչаւ утвостም εրሧвуη е ոξቾթо ሦνኤዙωփалιመ еፔιδиηо κеξቱճуዕω ሆբуχօկи βоχሚвиռιζ оηዤዝоքιፕ щерсոжа пոтваցፖщእ. Нεсреሔևλиኄ ምյ акևγαмифጫц ոщ эфаνоջա ըм ሢըኁեςужю еሰуֆ еዘէραде интукеփ ωстεቧաктθս йеጳሽհቬሊեγ. Срιтвеպе иврխнωծеሬ βխդ θςев ሟыщያዋը отፁмխγ оли едитискըξο ልዛу шичузу πаψιርοኂи три տխчощ ֆузаդևփωху բаπеςиջιхр պеթι в ւуቷ, ዧ ኣιжυ ጾаտ жисрሥслиз ը хօյоζеբийጲ ቻи шанիֆиչሽզ зዋኣ ፊеս. Lj7gD. Czy gentleman musi nosić brodę? Oczywiście, że nie! Ale skoro wąs jest mile widziany, to czemu nie zapuścić czegoś więcej? Zapuszczanie brody może być niesamowitym doświadczeniem dla mężczyzny. Uczy cierpliwości i pokory. W końcu nim Twój kilkudniowy zarost będzie można nazwać brodą sporo czasu upłynie. Pozwala też lepiej poznać własne ciało. Przecież skąd masz wiedzieć czy do twarzy Ci z brodą, jeśli jej nigdy nie zapuściłeś? No i jeśli obawiasz się zapuszczania wąsa, wystarczy, że wyrośnie Ci broda, a przy jej goleniu zostawisz sobie zarost nad górną wargą i sam ocenisz, jak to z tymi wąsami jest. > Jakie powody są dobre do zapuszczenia brody? Wystarczy, że denerwuje Cię codzienne golenie, chcesz zmienić coś w swoim wyglądzie, albo po prostu poczuć się bardziej męsko. Prócz tego argumentu, będzie Ci potrzebne jeszcze twarde postanowienie. Zapuszczanie brody trwa miesiącami, nie wszyscy będą reagowali zachwytem na zmianę w Twoim wyglądzie, a też sam możesz w końcu stracić cierpliwość. W takich warunkach łatwo o rezygnację. Dlatego warto wiedzieć na co się porywasz. Od czego zacząć? Dobrze jest na początek wybrać odpowiedni moment. Świetną chwilą na porzucenie golarki jest wyjazd na wakacje. Wyjeżdżając na dłużej zawsze pozwalam sobie na luksus nie golenia się przez cały okres (można zacząć już kilka dni przed wyjazdem). Łatwiej wówczas wytłumaczyć sobie, bliskim i znajomym, że skoro są wakacje, to nie trzeba się golić. Po powrocie jest się już jedną nogą u celu. Prościej podjąć decyzję o kontynuowaniu zapuszczania brody kiedy włosy już przestają być takie szorstkie i zaczynają się zginać. Jeśli nie ufasz swojej determinacji możesz zabezpieczyć się przed zbyt wczesnym ogoleniem ustalając sobie sztywną datę, przed którą nie dotkniesz golarki. Najlepiej dać sobie przynajmniej cztery tygodnie. W tym czasie nie podgalaj swojego zarostu do kształtu jaki chcesz finalnie osiągnąć. Możesz przypadkiem zgolić za dużo, co będzie trudno naprawić. Po tych czterech tygodniach będziesz już jasno widział jaki styl brody jest dla Ciebie najodpowiedniejszy. Pamiętaj, że brodaty facet nie musi być od razu strażnikiem Texasu, hippisem czy muszkieterem. W kulturze popularnej znajdziesz wiele inspiracji, ale nie chodzi o to, żeby ślepo naśladować. Nie musisz zaraz zmieniać swojego całego stylu, tylko dlatego, że nosisz brodę. Zmiany najlepiej wdrażać stopniowo. Nie będziesz się wtedy czuł sztucznie w nowym wizerunku. > Styl Kazimierz Nowak, jako rasowy podróżnik nosił bujną brodę Każdemu z nas inaczej rośnie zarost. Jedni mają bardziej obfity, inni miejscami rzadki, jeszcze innym ledwo co rośnie. Staraj się mierzyć zamiary na swoje możliwości. Wybierz taki styl brody, jaki najlepiej pasuje do Twojego typu zarostu. Do wyboru masz pełną brodę, kozią bródkę, bokobrody, wszystkie rodzaje z wąsem i bez, szersze, węższe, dłuższe i krótsze, w różnych wariacjach. Czy któryś styl jest najlepszy, czy najbardziej męski? Nie! Po prostu wybierz to co Ci bardziej pasuje. Dlatego lepiej poczekać z kształtowaniem zarostu do czasu kiedy już będzie go dobrze widać. Wtedy jest większa szansa, że unikniemy pomyłek. Przy pełnej brodzie będziesz musiał wybrać czy golić szyję do jej górnej linii oraz czy golić w jakimś stopniu poliki. Wiele osób tak robi. Tutaj też nie ma sztywnej zasady. Tylko pamiętaj, że łatwiej zgolić niż potem zapuścić ponownie. Czasami można spotkać osoby odrobinę przesadzające z tym „podgalaniem”. Tu pozwolę sobie na prywatną opinię: paseczek zarostu grubości 0,5 cm idący przez całą długość szczęki to nie broda! To tylko paseczek zarostu grubości 0,5 cm… > Przeciwności W zapuszczaniu brody nie powinno być nic trudnego. Ona po prostu rośnie! Do tego ją człowiek sobie wykształcił. Niestety możesz trafić na kilka przeszkód, które jednak nie powinny stanowić większego problemu. Jednym z największych minusów brody jest to, że na początku zdarza się, że swędzi. Skóra nie zdąży się przyzwyczaić do włosów i daje o sobie znać. Szczególnie może to irytować latem, kiedy dodatkowo skóra ta się poci. Jest to na szczęście tylko okres przejściowy. Z czasem przestaniesz zauważać, że coś masz na twarzy. Nim to się stanie może warto spróbować złagodzić swędzenie nawilżającym balsamem po goleniu, jakiego używałeś do tej pory. Powinno pomóc. Niestety zarośnięci mężczyźni, wbrew miejskim legendom, nie zyskują żadnych nadprzyrodzonych mocy. W dodatku z początku drastycznie może spaść ilość otrzymywanych całusów od partnerki, dawanych zresztą też. Kobiety także potrzebują czasu, by się przyzwyczaić do drapania brodą po ich policzkach. Na szczęście dłuższe włosy są przyjemniejsze w dotyku i mniej przeszkadzają. Kolejny argument by pochopnie nie przerywać „zarastania”. Z opinią innych też bywają problemy, ale raczej rzadko ktokolwiek krytykuje otwarcie cudzy zarost. Nie ma się czym przejmować póki nie jest to pracodawca. Wtedy decyzja należy do Ciebie: zmieniasz pracę czy wygląd. Każdy ma jakieś priorytety i pewnie brodzie będzie trudno wygrać ze stabilizacją finansową. Na szczęście zawodów, w których wygląd jest aż tak ważny nie ma zbyt wiele. > Jak dbać o swoją brodę? Ile cierpliwości trzeba by zapuścić taką brodę? Tak jak o włosy na głowie, tak i o te na brodzie trzeba dbać. Również podczas ich zapuszczania. Jeśli nie chcesz nosić na twarzy przerośniętego krzaka przyda Ci się trymer do brody albo nożyczki fryzjerskie. Z czasem broda traci swój kształt i należy ją doprowadzić z powrotem do porządku. Trymer to oczywiście dużo prostsza metoda. Z odpowiednio ustawioną końcówką nie przytniesz więcej niż chciałeś. Jeśli chciałbyś dbać o zarost jak to dawniej się robiło możesz się nauczyć posługiwać nożyczkami. To jednak będzie wymagało wprawy i cierpliwości, ale tego nauczyło Cię już samo zapuszczanie zarostu, nie? Skoro to włosy, to i szampon będzie niezbędny. Zwykły. Mimo że są specjalne do brody, nie dajmy się zwariować. No, chyba że ktoś chce. Może się przydać też odżywka, dobra do zmiękczania twardego zarostu. Niezbędny będzie oczywiście grzebień. Brodę należy czesać codziennie, żeby dobrze się układała. Jeśli nie zaniedbasz swojego zarostu to nikt nie weźmie Cię za jaskiniowca i Twoja opinia gentlemana pozostanie nienaruszona. No to co? Jeśli się zdecydowałeś to do dzieła, a panowie, którzy mają to już za sobą dajcie znać, żeby przyszli i obecni brodacze wiedzieli, że jesteście! W skład mojego zestawu wchodzą: Wosk do wąsów Capt. Fawcett’s Olejek do brody Capt. Fawcett’s Leśny balsam do brody Mr Bear Family Woodland Szampon do brody o zapachu drewna Mr Bear Family Składany grzebień do brody Capt. Fawcett’s Podróżmy kartacz do brody i wąsów Mr Bear Family Trymer do brody Wahl PS W treści zostały umieszczone linki na zasadach komercyjnych. W niektórych wypadkach otrzymam prowizję w razie dokonania zakupu poprzez link zamieszczony w artykule. Dzięki! Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 17:06 Jak chcesz to zapuszczaj. sɴᴇɪᴊᴅᴇr odpowiedział(a) o 17:07 Teoretycznie tak, ale generalnie mając te 18 lat warto poczekać jeszcze parę lat aż ten zarost będzie bardziej efektywny zalezy jaką masz wrazliwość na hormon ktury odpowiada za porost brody Możesz kiedy chcesz :) Byle tylko rosła EKSPERTChris_ja odpowiedział(a) o 18:45 Jak nie będzie wyglądala tak jakby ktoś w gónwo zapałek nawtykal, to spoko, zakładaj brodzisko. _Nudna_ odpowiedział(a) o 17:40 Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub Część druga – Broda męska, zarost męski – PRZEWODNIK #2 Część trzecia – Stylizacja brody i zarostu Sposób na zagęszczanie brody – dziury w zaroście Casualism – Moda Męska Blog – Broda i zarost Na fali rosnącej w środowisku zarówno tumblr’owym, czy też pintereset’owo blogowym – powinienem wreszcie poruszyć temat brody i zarostu. Jako osoba od początku młodzieńczego zarostu golenie na gładko może policzyć na placach jednej dłoni czuję się zobowiązany do podzielenia się z Wami wiedzą dotyczącą tego właśnie zagadnienia. Gotowi? Startujemy. LBM 1911 Parę słów tytułem wstępu Broda w naszych czasach przybrała formę buntu – fala przeszła moje najśmielsze oczekiwania i obserwowałem z niekrytą przyjemnością kolejne lookbooki, oraz coraz ciekawsze zdjęcia ujęte z ulicy ukazujące brodaczy. To dla mnie nowość, bo od zawsze pamiętam synonim dobrze wyglądającego mężczyzny jako wymuskanego, ogolonego na gładko. Forma okazała się olbrzymia i broda wypłynęła na szerokie wody. Objęła firmy produkujące odzież dla mężczyzny z zasady – bardzo zadbanego. Mam tu na myśli firmy eleganckie jak znany nam Bytom, czy LBM 1911. Oczywistym targetem firm tego pokroju pozostaną mężczyźni „korporacyjni”, więc krok poczyniony przez te marki okazał się dla mnie wprost zaskakujący. Mam też wrażenie, że brak brodaczy jest dla firm produkujących odzież niejako prztyczkiem w nos przez firmy ich w swoich zasobach posiadających. Zapanował owczy pęd i (nie)błędne koło, a ja jako miłośnik bród i zarostów stałem się miłośnikiem łatwo dostępnych bród i zarostów. LBM 1911 Czym jest broda? Twarz ludzka (bez rozgraniczenia na płcie i wiek!) pokryta jest małymi włoskami, zwanymi vellus czyli przezroczystymi i niezwykle cienkimi włosami bez pigmentu czyli zabarwienia. Pokrywają całą twarz tworząc znany wszystkim ludziom meszek, który namiętnie kobiety starają się usunąć ze swych buź. U mężczyzny zaś włosy te podczas wyrzutu testosteronu w krwiobieg zmieniają się w włosy twarde – terminalne, które już znamy jako zarost. Innymi słowy – nie tylko mężczyźni mają zarost. Mówię to oczywiście z pewną ironią, ale sens jest zachowany gdyż w kwestii fizycznej mamy od urodzenia na twarzy to samo w kontekście owłosienia – bo zamiana włosków damskich w męskie – to sprawka naszych hormonów. A jaki hormon działa na porost włosów? Wbrew pozorom nie testosteron, a jego odmiana – dihydrostestoreron(DHT), który uderzając w naszą skórę powoduje porost włosów, więc wrażliwa na ten bodziec skóra wymieni włosy vellus na terminalne zdecydowanie lepiej, szybciej i wcześniej – w przeciwieństwie do kobiet, którego tego hormonu nie otrzymują. DHT, o czym warto wspomnieć, ma wpływ także na górną (rejony boczne i tył są na DHT całkowicie odporne) część naszej głowy gdzie skóra zależnie od przekazanych nam od przodków genów jest na niego wrażliwa bądź nie i w niektórych przypadkach może spowodować łysienie androgenowe. Reasumując więc – DHT działa jak eliksir na brodę, a katastrofalnie na włosy skalpu. Bytom Aiden Shaw Golenie powoduje szybki porost włosów Jest to mit, który pokutuje i pokutować będzie już – obawiam się – zawsze. To jeden z najczęściej powtarzanych, wręcz eskalowanych i opisywanych na łamach pras czy innych mass media mit. Skąd się w ogóle wziął? Z faktu, że po pierwszym goleniu przez chłopca w wieku parunastu lat widzimy różnicę w gęstości i twardości włosa. Ale to absolutne, stu procentowe złudzenie. Zauważcie – porównam zarost do włosów łonowych – brak ich golenia nie spowodował, iż się nie rozwinął. Wręcz przeciwnie, rozwinął się tak, jak rozwinąłby się męski zarost. Przekładając to na przykład bliższy – gdy chłopcu urośnie pod nosem znany wszystkim czarniawy meszek, włosy u samej nasady są już twardsze i bardziej męskie co jest zasługą opisanej wyżej burzy hormonalnej. Po wyrwaniu takiego włosa wraz z cebulką zauważylibyśmy pod mikroskopem kształt stożka – zwężający się ku górze, więc z szeroką podstawą. Gruba podstawa to zasługa coraz mocniej działających na włos hormonów. W tej sytuacji obcinając u tego chłopca włos obserwujemy złudzenie, że włos rośnie grubszy. Owszem, jest grubszy gdyż usunęliśmy nadmiar cienkiej końcówki. Obserwujemy różnicę – ale tylko w stopniu naszej percepcji bo w kwestii fizycznej wszystko jest tak, jak było przed goleniem. Teraz chłopiec ten będzie świadkiem wyrastania grubszego włosa, gdzie jego górny rejon będzie szerokości takiej jak podstawa wyrwanego wcześniej włosa dając wrażenie pozytywnego efektu golenia na zarost. A czy włosy stają się twardsze? Cóż, też mit. Kwestia ta to absolutna korelacja w punktem powyższym. Ale prócz sytuacji, którą obserwowaliśmy w opisie wyżej przejdźmy do codzienności golenia przez dorosłego mężczyznę. Opisy sytuacji ukazane na łatwych do zrozumienia przykładach docierają najłatwiej, niech więc tak będzie i tym razem. Czy łatwiej Wam złamać długą na metr gałąź o szerokości 1 cm, czy gałąź o tej samej szerokości ale na 2 cm długą? Oczywiście, że dłuższą złamać będzie łatwiej – analogicznie do włosa, przy czym kłaniają się proste zasady fizyki. Krótki włos nie „poddaje się” naciskowi, zaś te dłuższe są już „miękkie” choć o tej samej konsystencji i twardości. Dodajmy także fakt, że włos na końcówce wyciera się systematycznie zmniejszając swoją objętość pod wpływem codziennej pielęgnacji, używanych na nasze twarze środków czy mówiąc wprost – wycierania ich w poduszkę. Damska część społeczeństwa walczy zaciekle z rozdwajającymi się, cienkimi końcówkami swoich włosów. Mężczyzny (ze względu na grubość włosa) dotyczy to w nieco mniejszym stopniu – ale dotyczy i warto o tym pamiętać. Włosy mi wypadają! To nienormalne? Mit. Włosy na twarzy – tak jak włosy na naszym ciele – rosną według trzech faz, które znane są większości ludzi obeznanych z tematem włosów. Są to fazy, które wymieniając się mogą powodować, że nie tyle zauważymy włosy spłukiwane w umywalce – a wręcz możemy dostrzec różnicę w gęstości zarostu! Nie bójcie się włosków wypadających. Przyzwyczajcie się do faktu, że wypadający włos u mężczyzny golącego się codziennie – pozostanie absolutnie niezauważony i fakt ten umknie właścicielowi. W przypadku mężczyzn z brodą sytuacja ma się inaczej. Analogicznie do mytych codziennie włosów na naszej głowie, których pojedyncze sztuki widzimy w odpływie prysznica i w przypadku brody będzie mocno podobnie, bądź nieco gorzej. Broda jest – chcąc nie chcąc – na naszej twarzy i każdorazowy „wypad” włosa skutkuje widocznym efektem w postaci włosa na stole. Włosa na naszych spodniach. Włosa na dłoni po podrapaniu się po twarzy. Sam bardzo ubolewałem początkowo nad faktem upuszczania przez moją brodę kolejnych włosów i nigdy tego rozwiązania natury do końca nie zaakceptowałem ze spokojem. Fazy wzrostu włosa: Anagen – włos rośnie z pełną prędkością, faza trwająca parę lat Katagen – włos wypada, zostawiając samą cebulkę co trwa około miesiąca Anagen – cebulka „usypia” na kilka kolejnych miesięcy by po nich wstąpić ponownie w fazę anagenu tworząc kolejny włos Paoloni Co zależy od nas? Właściwie wszystko to, co nie zależy od genów i hormonów – więc bardzo niewiele. Ale pomogę w pełni możliwości. Każdy włos rośnie zupełnie różną prędkością i w innej fazie wzrostu może się znajdować. Z tego względu jeśli lubimy na twarzy kilkudniowy zarost nie powinniśmy ot tak co parę dni golić się na gładko – a raczej ciągle przycinać i trymować do długości jaką chcemy mieć używając w tym celu trymerów bądź maszynki do strzyżenia. Goląc się na gładko nie dajemy czasu wolniej rosnącym włosom na „dojście” do długości takiej, jak większość pozostałych włosów w efekcie otrzymując zdecydowanie mniej zagęszczony, nierówny zarost. Możemy także wspomagać się biotyną czy cynkiem co nie uważam za grę wartą świeczki. Dużo „zabawy” jest już za mną i wiedzcie, że nic nie zmienia naszej brody tak bardzo jak matka natura i geny naszych ojców i pokoleń dalszych. Pamiętajcie też, że broda robi się gęstsza z czasem i nawet 30, czy 40-latek może nagle uzyskać gęstość o jakiej marzył w latach przed trzydziestką. To jedna ze spraw, które lepiej mogą prezentować starsze. Pomiędzy wiekiem 23 a 24 lata jest rok – i ja w jego przeciągu uzyskałem wprost dwu-krotność zagęszczenia mojej brody. Musimy też zadbać o pielęgnację, by przykładowo łupież i inne choroby skóry nie spowodowały łatwego wychodzenia włosów z naszej skóry. The Rake Magazine Zapuszczam brodę! I punkt dla Ciebie. Broda to piękny element naszego ciała ale w jej przypadku musimy neutralnym okiem spojrzeć na możliwości jej wyeksponowania. Chęć a możliwość to dwa zupełnie odrębne pojęcia i w przypadku zarostu jest to sprawa wymagająca sporo uwagi. Poświęćmy minimum dwa tygodnie na wyrośnięcie naszym włosom i podejmijmy ważne decyzje. Czy nasz zarost rokuje na pełną brodę? Jeśli nie – to na co rokuje? Nic nie działa lepiej niż wyszukiwanie inspiracji i walka o eksponowanie naszych najlepszych punktów. LBM 1911 LBM 1911 LBM 1911 Fazy i ważne informacje dla zapuszczającego: – Faza początkowa (do dwóch tygodni) będzie skutkować ostrą w dotyku twarzą, gryzącą nasze życiowe połówki nieprzyjemną dla niektórych z nich tarką. Osobiście – nie wyczujemy żadnej różnicy. – Faza „itchy” – więc swędząca i dla niektórych bolesna. To faza trwająca zwykle do pierwszego miesiąca od rozpoczęcia zapuszczania. Podczas tej fazy nasze włosy będą już na tyle długie a jednocześnie na tyle krótkie, że niektóre z ich końcówek dotykać będą wrażliwej skóry naszej twarzy – boleśnie przy tym się w nią wbijając. Głównie dzieje się tak z powodu „położenia” się włosa pod naporem wagi i kierunku wzrostu na naszej skórze. Faza ta dla wielu jest fazą ostatnią, podczas której decydują się rzucić rękawice bólowi – i poddać się. Włosy zarostu są bardzo twarde i wielu z twarzą o delikatnej skórze może odczuć ją niezwykle ciężko. Podczas niej broda wygląda również najgorzej w kwestii wyglądu sprawiając wrażenie bardzo zaniedbanej i zapuszczonej bez pomysłu bądź z lenistwa. Prześwitywać będzie skóra, włosy mogą układać się w niespójne i nierówne kępy, szczególnie widoczne będzie to u ludzi ze stosunkowo niegęstym zarostem. W początkowym stadium tej fazy bardzo dobrze jest uporządkować linię szyi, co jest cholernie ważne i opisze to poniżej w osobnym akapicie. – Faza spokoju to faza, podczas której włosy ze względu na osiągnięta długość nie dotykają końcówkami naszej twarzy. Ze względu także na długość włosy poddają się naciskowi sprawiając wrażenie delikatnych i miękkich (opisałem to wyżej) więc podczas tej fazy przejdzie nam wszelka bolesność i nieprzyjemność spowodowana hodowaniem brody a broda sama w sobie zacznie osiągać gęstość, zacznie się „zaludniać” i likwidować kępy czy dziury. Podczas tej fazy musimy zacząć rozglądać się bacznie za środkami zarówno do pielęgnacji brody, jak i twarzy schowanej pod nią, która może zacząć mocno odczuwać pogorszony dostęp powietrza i stałe „muskanie” twardymi włosami. Trzeba powoli rozejrzeć się za olejkami do brody i specjalnym szamponem bądź odżywką. Ewentualnie trzeba kupić bardzo delikatne mydło, którym umyjemy twarz – unikając tym samym mydeł o mocnym działaniu, które wysuszą nam i tak suchą skórę pod zarostem. Zabaw z tą kwestią jest niemało a każda twarz reaguje inaczej, więc każda będzie wymagała innego traktowania. Jedni poświęcą na brodę dużo czasu i pieniędzy, a inni niezależnie od środków bedą posiadaczami brody ze stron inspiracyjnych. Ważne jest także ułożenie włosów – analogicznie do fryzury na głowie. Musimy więc kupić szczotkę do włosów bądź grzebień, by nie wyglądać zależnie od naszego wzorca brody („pattern” to lepsze słowo…) jak wiewiórka. Musimy również poszukać albo dobrego golibrodę, który swoim doświadczeniem przystrzyże brodę i będzie sprawował nad nią pieczę – bądź sami w tym celu zaprzężemy swoje ręce. Ze swojej strony powiem Wam, że mimo mocnego zarostu na golenie cotygodniowe sprawdza się idealnie maszynka do strzyżenia. Duża regulacja pracy i łatwość w użytkowaniu to naprawdę wielkie plusy przy początkowych fazach zapuszczania naszych bród. Musimy tylko pamiętać, że łatwo przy brodzie przedobrzyć i mimo naszych chęci do poprawiania jej wyglądu – uzyskamy efekt odwrotny do zamierzonego. Dodam także, że istnieje w głowach „zapuszczaczy brodowych” ciekawy okres karencyjny – jeśli chcesz brodę ogolić – prześpij się z tą decyzją i nie wykonuj jej pochopnie w dniu podjęcia tej ważnej decyzji. Linia szyi/neckline?! Tak, linia szyi i ewentualnie linia na policzkach to jedna/dwie zmienne, które cholernie zmieniają postrzeganie brody i zarostu. Niech za wzór posłużą dwa, świetne rysunki poglądowe: – zielona krzywa wskazuje na właściwe umiejscowienie linii szyi Pamiętajcie o POPRAWNYM umieszczeniu linii. Zbyt wysoko przesunięta wygląda absolutnie komicznie i efektu, który można za pomocą złego umiejscowienia osiągnąć nie chcielibyście widzieć w lustrze. Najłatwiejsza poradą jest – golicie wyłącznie szyję, nie dotykając dolnych rejonów naszej twarzy. Tam gdzie się twarz zaczyna (podbródek i węzły chłonne) – ma być linia, poniżej niej – ma być gładko. Pamiętajcie Panowie – linia szyi nie może znajdować się na kości żuchwy! Warto miejsce to podgalać stosunkowo często stale wyglądając „jak spod igły” bo włosy na szyi rosną we wszystkie strony i ciężko nazwać je schludnymi. A to wręcz książkowy anty przykład dobrze umiejscowionej linii szyi – Geaorge Lucas. Nope! Teraz już wiecie o brodzie chyba wszystko. Jeśli macie jakiekolwiek pytania – śmiało je zadawajcie bo odpowiem chętniej niż chętnie. Pamiętajcie również, że naszych ciał nie przeskoczymy i musimy zaakceptować pewne minusy, których możemy być właścicielami. A teraz czekajcie aż ładna dziewczyna zapyta Was o możliwość dotknięcia Waszej brody. To Wasza reakcja. Na basenie z kolei przyciąganie uwagi przybierze zupełnie inny obrót. Część druga – Broda męska, zarost męski – PRZEWODNIK #2 The-Bigwig Casualism – Moda Męska Casual Brukowce wykorzystują je do wzbudzenia sensacji. Nieświadomi ludzie powtarzają, bo przeczytali o nich w internecie. A Ty na pewno nie raz, na własnej skórze, przekonałeś się, że żyją w polskim społeczeństwie i mają się całkiem dobrze. Mity o brodzie, bo o nich mowa, to jeden z tematów, które przewijają się w polskich mediach i zwykłym życiu od ładnych kilku lat i najwyższa pora na to, aby rozprawić się z nimi raz na zawsze! 1. Broda jest brudna. Jeśli nosisz brodę, prawdopodobnie doskonale zdajesz sobie z tego sprawę, że mity o brudnej brodzie, to zwykle pieprzenie osób, szukających taniej sensacji. Jednak jeśli w Twojej głowie, chociaż przez sekundę, pojawiła się kiedykolwiek wątpliwość, dotycząca tej kwestii, pamiętaj, że broda nie jest siedliskiem czystego zła. Tak, to prawda – żyje w niej sporo bakterii. Jednak nie jest ich wcale więcej, niż na skórze Twojej twarzy, dłoni, czy ekranie Twojego smartfona. W zasadzie, gdyby porównać statystyczną brodę z ekranem statystycznego smartfona, okazałoby się, że jest ona sterylnie czysta, ponieważ żyje w niej kilkaset tysięcy bakterii mniej. To różnica na poziomie reklamy Domestosa. Sam więc widzisz, że jeśli już miałbyś zacząć martwić się bakteriami, powinieneś zacząć od swoich elektronicznych przyjaciół, zamiast od swojej brody. 2. Nie każdy może zapuścić brodę. To kolejny mit, głoszony najczęściej przez mężczyzn, mających problem z zapuszczeniem brody. Jednak ich niepowodzenia absolutnie nie wynikają z faktu, że nie są oni w stanie zapuścić brody, ale z tego, że najzwyczajniej w świecie, nigdy wystarczająco długo nie próbowali. Wszyscy mężczyźni, z którymi miałem okazję rozmawiać i którzy narzekali na swoje geny – zapuszczali brodę nie dłużej niż 2 tygodnie. Po czym, nie widząc zarostu gęstego jak Puszcza Białowieska, najzwyczajniej postanawiali się poddać. Przez myśl im nie przeszło, że porządna brodą wymaga czasu i odpuszczanie, przed osiągnięciem min. 3 miesięcy stażu, donikąd ich nie zaprowadzi i nigdy nie dowiedzą się, jak naprawdę wyglądają ich brody. Jeśli słyszysz więc od swojego kolegi, brata, czy wujka, że „nie ma genów”, ma „kolejowy zarost” albo, że za Chiny Ludowe nie jest w stanie zapuścić brody – zapytaj go: przez ile najdłużej się nie golił? Gwarantuję Ci, że jego odpowiedź Cię zaskoczy i znajdziesz prawdziwą przyczynę jego nagiej twarzy. 3. O brodę nie trzeba dbać. Sama rośnie. Ten mit powielają najczęściej „prawdziwi mężczyźni”. Pachnący potem i starymi skarpetami bohaterowie własnych domów, którzy pod paznokciami trzymają zapasy smaru na czarną godzinę, w szafce jedną parę butów – do wszystkiego, a aktywność fizyczna kojarzy im się wyłącznie z kopaniem rowów. Hodują swoje brody na piwie, podobnie jak swoje brzuchy, a na każde zdanie, dotyczące pielęgnacji dowolnej części ciała, odpowiadają, że: „nie są pedałami”. Ich horyzonty myślowe bez trudu można zamknąć w obrębie 5 stopni, a ich największą ambicją jest wypicie większej ilości piwa, niż ich sąsiad Zbyszek. Brody tych „gentlemanów” są nieco czystsze niż brody ulicznych żuli, ale pod względem estetycznym, nawet wprawne oko nie będzie w stanie znaleźć 5 rzeczy, różniących oba obrazki. Dlatego, jeśli nie spędzasz pierwszej połowy swojego dnia na budowanie, a drugiej – w podkoszulku, przed telewizorem, trzymając w ręku najtańsze piwo, zapomnij o słowach tych „specjalistów” i dbaj o swoją brodę przynajmniej tak samo dobrze, jak dbasz o swoje auto. 4. Im częściej się golisz, tym szybciej rośnie broda. Tę legendę głoszą przede wszystkim gimnazjaliści i ich licealni koledzy, którzy po pierwszych kilu goleniach zauważają, że ich włosy odrastają grubsze i ciemniejsze. I na tej podstawie uznają, że dzięki goleniu, ich zarost będzie się coraz szybciej regenerował i stawał się coraz gęstszy. Jednak golenie włosa nie jest przyczyną tego stanu rzeczy, a jedynie efektem pośrednim. Włosy na twarzy, w okresie dorastania, zmieniają swoją budowę. Stają się grubsze, ciemniejsze i bardziej widoczne. Jednak nie wszystkie z nich od razu ogłaszają światu swoją obecność, eksponując się w postaci brody czy sumiastych wąsów. Z reguły proces ten przebiega stopniowo, zgodnie z fazami wzrostu włosów i trwa dobrych kilka lat. Jeśli młody mężczyzna nie ingerowałby w swój zarost, zmieniałby się on stopniowo, wraz z jego wiekiem. Cześć włosów, która znalazła by się w fazie telogenu obumarła by, a na ich miejscu pojawiłyby się ich mocniejsze i grubsze odpowiedniki. Niestety proces ten, w dzisiejszych czasach, zostaje przerwany pierwszym goleniem, co zaburza naturalną kolej rzeczy. Młodzi mężczyźni, odcinając sobie stożkowe, jasne końcówki włosów, które nie uległy jeszcze przemianie, odsłaniają ciemniejsze i grubsze ich części, co sprawia wrażenie wzmacniających właściwości golenia. W rzeczywistości jednak, maszynka obnaża jedynie efekty procesów zachodzących w ich organizmach, które bez jej udziału również byliby w stanie zaobserwować za jakiś czas, tylko w mniej gwałtowny i bardziej naturalny sposób. A tak – widzą szybki rezultat i mylą przyczynę ze skutkiem całego procesu. 5. Tylko wybrani mają epickie, gęste brody. Inni muszą nosić to, co mają. To akurat typ mitu, w którym jest ziarno prawdy. Dzieje się tak, ponieważ każdy z nas odziedziczył po swoich przodkach jakąś pulę genów. Niektórzy z nas mają 1,9 m wzrostu. Inni są mezomorfikami, którzy łapią masę mięśniową szybciej niż Ferrari F430 przyspiesza do setki. Jeszcze inni mają wrodzony talent do języków, czy gry na gitarze. I z brodą nie jest inaczej. Każdy z nas ma określone predyspozycje do zapuszczania zarostu, a co za tym idzie – potencjał drzemiący w jego brodzie. Jedni w wieku 17 lat będą wyglądali jak młodsze wcielenie Józka Piłsudskiego. Inni będą musieli poczekać na przyzwoitą brodę do 20-kilku lub prawie 30 lat. Jednak nie dajcie się zwieść obiegowej opinii, że jesteście skazani na to, co dała Wam natura i niewiele w tej kwestii da się zrobić. Prawda jest taka, że podobnie jak z każdej kobiety da się zrobić niezłą laskę, tak z każdej brody można wyciągnąć jej brodatą moc i sprawić, że będzie ona wzbudzała zazdrość wśród innych brodaczy. Wystarczy odrobina chęci, konsekwencji i kilka prostych, ale zabójczo skutecznych tricków, które błyskawicznie sprawią, że broda będzie wyglądała na gęstszą, równiejszą i pełną blasku. Ale o tym – za jakiś czas…

jak zapuścić brodę w wieku 17 lat